Koniec maja to idealna pora na wycieczki, dlatego zdecydowaliśmy na wyjazd do Chorzowa i nie tylko. W pierwszej kolejności przyjechaliśmy do Gliwic, by odwiedzić Funzeum – interaktywne centrum światła. Wzięliśmy udział w niezliczonej ilości eksperymentów, zrobiliśmy całe mnóstwo bajeranckich zdjęć i dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy np. że marchewki były na początku fioletowe. Po harcach na terenie Funzeum, zjedliśmy obiad w Macu, po czym skierowaliśmy się do chorzowskiego planetarium, gdzie oglądaliśmy nocną mapę nieboskłonu i oglądnęliśmy film o naszej przyszłości w kosmosie na sferycznym ekranie. Na koniec, zwiedziliśmy miejscowe zoo z wieloma gatunkami zwierząt tych mniej lub bardziej egzotycznych. Zmęczeni, ale uśmiechnięci wróciliśmy do Stróż późnym wieczorem.